Adidasy po 20 złotych, sweterki męskie po 20 złotych. Proszę bardzo. Firany trzy metry 10 złotych, 10 złotych. Proszę bardzo - zachwalał swój towar przez megafon sprzedawca na sokólskim rynku. Zapytany, jak handel, odparł, że "tak sobie". - Za dużo błota chyba - stwierdził.