Mały ruch graniczny powoli staje się faktem. W maju rowerzyści z Grodna przejechali przez przejście graniczne Bielany - Chworościany, zaś przedwczoraj grupa cyklistów z Sokółki odwiedziła Grodno, również jadąc z Chworościany - pisze Jerzy Pławsiuk w mailu nadesłanym do redakcji.