Nie będzie - póki co - połączenia sokólskich Wodociągów i MPEC-u. Nie zgodzili się na to dzisiaj na nadzwyczajnej sesji radni. Przeszła natomiast propozycja umowy dzierżawy składowiska odpadów w Karczach ze spółką Euro Sokółka, stara bowiem kończy się z dniem 30 czerwca.
Jak na sesję składającą się z dwóch punktów, ta dzisiejsza była i długa, i burzliwa. Najpierw radni zajęli się sprawą połączenia spółek miejskich. Na ostatniej sesji propozycja ta nie przeszła.
Emocji nie krył dziś Antoni Sakowicz, szef sokólskich Wodociągów: - Czy to łączenie służy temu, aby przyniosło efekty? To bzdura!
- Czy w związku z połączeniem spółek pan burmistrz może zapewnić, że nikt nie zostanie zwolniony i pensje pracowników nie zmniejszą się? - pytała radna Jadwiga Bieniusiewicz. - Kodeks reguluje zasady, na jakich warunkach ma się odbyć połączenie - odparł burmistrz Stanisław Małachwiej.
- Na poprzedniej sesji wnioskowałem o zdjęcie punktu z porządku obrad. Dziś w dalszym ciągu nie wiem, z czym będzie się wiązało połączenie spółek. Panie burmistrzu, rządzi pan od sześciu lat. A ile na terenach wiejskich zrobiono w tym czasie wodociągów? Ani metra - mówił radny Jarosław Panasiuk, który jest pracownikiem MPWiK.- Czemu ma służyć to połączenie, skoro obie spółki przynoszą zyski? - pytała radna Jadwiga Wysocka.
- Po to to robimy, żeby przeciwdziałać niebezpieczeństwom, aby ceny wody i ścieków nie rosły - tłumaczył Stanisław Małachwiej. - Sieć ciepłownicza starzeje się, potrzebne będą inwestycje. Po to robimy połączenie, żeby nie doszło do sytuacji, że spółek nie będzie na to stać. - Duża firma może wykonać więcej zadań. Chcemy rozbudować strukturę nowopowstałej spółki poprzez przekazanie jej sieci kanalizacji deszczowej - dodał Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza Sokółki. - Państwo zadajecie ciągle takie same pytania. Pan dyrektor Sakowicz pewne rzeczy nam zarzucał. Ale jest utrudniony kontakt z panem dyrektorem, na co też uskarża się nasze społeczeństwo.
- Spółki zaciągną kredyty, a my będziemy musieli później ponosić koszty - mówił Radny Jerzy Saciłowski. - Panie przewodniczący, proszę powołać komisję, która będzie doradzać dla łączenia spółek - zaapelował radny Sławomir Sawicki. - Od roku czasu zaczęła się psuć atmosfera w kontaktach moich z panem burmistrzem - stwierdził Antoni Sakowicz. - To przekształcenie nie jest uczciwe - dodał.
Ostatecznie przewodniczący Rady Miejskiej najpierw zarządził przerwę, później zaś przeprowadzono głosowanie. Dziewięciu radnych było za połączeniem, dziewięciu przeciw. Projekt uchwały nie przeszedł.
Najprawdopodobniej już wkrótce powołana zostanie komisja, która ma doradzać przy połączeniu spółek. Natomiast sam temat może wrócić pod obrady we wrześniu br.
Zdawało się, że kolejny punkt obrad - przedłużenie umowy dzierżawy składowiska odpadów w Karczach przez Euro Sokółkę - będzie czystą formalnością. Tak się jednak nie stało.
- Czy stawka 8 złotych za tonę odpadów nie jest śmieszna? - zapytał radny Antoni Czaplejewicz.
W projekcie umowy zapisano taką właśnie kwotę jako czynsz dzierżawny za śmieci spoza terenu gminy. Radny Czaplejewicz zaproponował, aby stawkę tę podnieść o 50 złotych. - Oni (tj. Czyścioch Bis, większościowy udziałowiec Euro Sokółki - przyp. red.) nie podpiszą takiej umowy. I pewnie na to czekają, żeby nie podpisać - stwierdził burmistrz.
- W 2009 roku w umowie dzierżawy były takie same stawki - zauważyła radna Jadwiga Bieniusiewicz.
- Góra śmieci zacznie wyjeżdżać. Z audycji TVN-u wynikało, że u nas będzie apokalipsa. Ale te śmieci zaczną wyjeżdżać. Biznes ma się kręcić - mówił Stanisław Małachwiej. Dodał, że do gminy z tytułu dzierżawy wysypiska przez trzy lata wpłynęły 2 mln zł. - Tymczasem MPO płaciło wcześniej rocznie 6 tys. zł - stwierdził burmistrz. - Około 700 tys. zł rocznie to 1,5 kilometra nowej drogi - dodał.
W końcu Antoni Czaplejewicz zaproponował, aby podnieść stawkę do 20 zł, jednak radni odrzucili ten wniosek. Za przyjęciem umowy w kształcie zaproponowanym przez burmistrza Sokółki opowiedziało się 16 radnych, zaś dwóch wstrzymało się od głosu.
Głosowanie w sprawie połączenia spółek miejskich i dyskusja o umowie dzierżawy składowiska śmieci w Karczach. Wideo:
(is)