Wczoraj zostałam zaatakowana przez psa sąsiada. Przyjechała policja z Kuźnicy. Kilkakrotnie zgłaszano już ten problem wójtowi, jednak nic się z tym nie robi - mówi nasza Czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Przecież nie chodzi o bezpańskie zwierzę, a o psa sąsiada. Od takich spraw jest właśnie policja - stwierdza Jan Kwiatkowski, wójt Kuźnicy.