624 kilometry przejadą w sumie rowerzyści, którzy biorą udział w rajdzie "Europa Bez Granic". Wyruszyli kilka dni temu z Brześcia nad Bugiem, 8 lipca mają znaleźć się w Lidzie, dziś rano wyjechali z Sokółki do Grodna.
REKLAMA
624 kilometry przejadą w sumie rowerzyści, którzy biorą udział w rajdzie "Europa Bez Granic". Wyruszyli kilka dni temu z Brześcia nad Bugiem, 8 lipca mają znaleźć się w Lidzie, dziś rano wyjechali z Sokółki do Grodna.
Aż 500 gospodarstw domowych w gminie Sokółka zrezygnowało w czerwcu z selektywnej zbiórki śmieci. Zaledwie 50 procent zadeklarowało, że będzie sortować odpadki. Mieszkańcy są też zaskoczeni nowymi wytycznymi - chodzi o obowiązek wystawiania worków i pojemników na śmieci przed posesje. - Robimy problem nie wiadomo z czego - mówi Janusz Sawicki z Urzędu Miejskiego w Sokółce.
Do zdarzenia doszło kilkanaście minut temu na ulicy Białostockiej.
Wczoraj podczas festynu nad zalewem tłumy mieszkańców Sokółki i okolicznych miejscowości bawiły się przy muzyce oraz kosztowały smakowitych dań z kurczaka przygotowanych specjalnie na tę okoliczność.
Sześciu nietrzeźwych kierujących zatrzymali w miniony weekend sokólscy policjanci. Dwoje z nich spowodowało wypadki.
Na dzisiejszym rynku nie było ani tłoczno, ani gwarnie. Największym zainteresowaniem cieszył się suchy chleb oraz owoce i warzywa.
Wielkie grillowanie odbyło się wczoraj nad zalewem w Sokółce. Każdy mógł za darmo skosztować różnych potraw z kurczaka. Wieczór uświetniły występy muzyczne.
Przesyłam foto ulotki informacyjnej o zbiórce śmieci w gminie Sokółka. Nie wiem jak wy, ale ja nie wyobrażam sobie chodzącej o kulach 67-latki wyciągającej kosz przed swoja posesję. Zresztą ja nie wyobrażam siebie 31-latka wyciągającego o 5 rano przed praca kosz przed posesje, aby o 12 ktoś go opróżnił i postawił pod plot?- pisze nasz Czytelnik w mailu nadesłanym do redakcji.
10-osobowy zespół uczniów z Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Sokółce został zwycięzcą II edycji Ogólnopolskiego Konkursu na najlepszą e-publikację.
Naukę w trzeciej klasie rozpoczęliśmy we wrześniu 1945 roku. Nasza klasa, bardzo liczna, mieściła się na parterze, przy schodach. Uczył nas pan Wiśniewski, któremu uczniowie dali przezwisko "Cebula". Był niskiego wzrostu, wyzywał uczniów, bił linią po rękach. Baliśmy się jego sposobów nauczania, a dla wielu nie pomagały one w przyswajaniu wiedzy. Pozostawił swój podpis na świadectwie za pierwsze półrocze roku szkolnego 1945/46. Tyle go było w szkole i w mojej pamięci - publikujemy ciąg dalszy wspomnień mieszkańca Sokółki.
Nadszedł dzień długo wyczekiwany przez uczniów.
REKLAMA