624 kilometry przejadą w sumie rowerzyści, którzy biorą udział w rajdzie "Europa Bez Granic". Wyruszyli kilka dni temu z Brześcia nad Bugiem, 8 lipca mają znaleźć się w Lidzie, dziś rano wyjechali z Sokółki do Grodna.
- Jest nas 36. Jedzie się przyjemnie, choć trzeba przyznać, że poruszanie się głównymi trasami bywa kłopotliwe, ze względu na duży ruch samochodowy - powiedział nam jeden z uczestników rajdu.
Wczoraj rowerzyści przyjechali do Sokółki z Białegostoku, pokonawszy trasę przez Supraśl i Krynki. Nocowali w ośrodku nad zalewem, zażyli też kąpieli w sokólskim jeziorze. Dziś rano, po zwiedzeniu Muzeum Ziemi Sokólskiej udali się w dalszą trasę do Grodna.
"Celem tej rowerowej imprezy jest poznawanie wspólnego dziedzictwa ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego. Organizatorzy rajdu dążą także do ułatwień w przekraczaniu granic państwowych przez rowerzystów. Chcą oni zwrócić uwagę stosownych służb i urzędów Polski, Białorusi i Litwy na niejednoznaczne przepisy związane z przekraczaniem granicy rowerem na przejściach przeznaczonych dla ruchu samochodowego" - podaje portal miedzyrzecka.pl.
Rajd rozpoczął się w Brześciu, by przez Międzyrzec Podlaski, Mielnik, Bielsk Podlaski i Białystok dotrzeć do Sokółki. Jutro czeka ich najdłuższy etap - z Grodna do Wareny na Litwie. Później pojadą do Trok, Wilna, Solecznik i trasę zakończą w Lidzie.
Co ciekawe, trasa ta jest zbieżna z objazdem króla Władysława Jagiełły, który corocznie odwiedzał swoje ziemie. Boże Narodzenie zazwyczaj spędzał na Litwie, a docierał tam jadąc z Parczewa do Brześcia, później do Białowieży i Grodna (zahaczając zapewne o Bielsk) oraz do Mereczy, Trok, Wilna i Lidy.
(is)
Rowerzyści wyruszają w trasę spod Muzeum Ziemi Sokólskiej: