Palemki i koszyki wiklinowe pojawiły się dziś na sokólskim rynku. Mimo chłodu, zarówno kupców, jak i sprzedawców nie brakowało. W porównaniu do ubiegłego tygodnia można powiedzieć, że na Targowej zjawiły się tłumy. Spotkaliśmy nawet klientkę, która przyjechała do Sokółki aż z Siemiatycz.