Gdy szedłem dziś ulicą Białostocką, spadł mi na głowę sopel lodu z balkonu nad apteką. Tylko dzięki temu, że miałem grubą czapkę, nic mi się nie stało. Na chodniku leżało dużo lodu. Aż dziw bierze, że nikomu nie stała się krzywda. Pytam po co nam jest potrzebna Straż Miejska, która nie może wyegzekwować przestrzeganie prawa w centrum miasta na głównej ulicy? - pisze nasz Czytelnik z Sokółki w mailu do redakcji, dołączając zdjęcie (z prawej).