Dlaczego nikt nie ceni naszej lokalnej gwary? - zadzwonił do redakcji Czytelnik. - Niedawno byli u mnie goście z Polski. Kilkanaście dni spędziliśmy pod Sokółką. Byli oczarowani tutejszym językiem. To jest niesamowity kapitał, o który zupełnie się nie dba. Przecież Kaszubi czy Ślązacy są dumni ze swojej mowy. Tymczasem mieszkańcy Sokólszczyzny wstydzą się języka prostego. Myślę, że zaginie on w ciągu jednego pokolenia.