Na dzisiejszym rynku w Sokółce tak sprzedających, jak i kupujących było wielu, zdecydowanie więcej niż w ostatnich tygodniach. Hitem była smaczna wędzona wędlina.
REKLAMA
Na dzisiejszym rynku w Sokółce tak sprzedających, jak i kupujących było wielu, zdecydowanie więcej niż w ostatnich tygodniach. Hitem była smaczna wędzona wędlina.
Wyrwane z kontekstu wypowiedzi zanotowane podczas ostatniej sesji Rady Powiatu, która odbyła się w piątek w Sokółce.
Około 150 morsów z całego powiatu sokólskiego i województwa podlaskiego zażywało dziś kąpieli w sokólskim zalewie, raczyło się pączkami oraz spacerowało po rozgrzanych węglach. Ich wyczynom przyglądały się tłumy mieszkańców.
Młodzież z Zespołu Szkół Rolniczych w Sokółce poszerza swoje horyzonty. Tym razem grupa 20 dziewcząt uczyła się bukieciarstwa oraz dekorowania stołów i sal bankietowych.
Po raz czwarty w Kundzinie koło Sokółki odbyły się Zawody Parafialne w Narciarstwie Alpejskim. Na usytuowanym obok kościoła stoku o zwycięstwo rywalizowało ponad 20 narciarzy i snowboardzistów. Mało brakowało, a plany organizatorów popsułaby pogoda.
Tendencyjne i często wyrwane z kontekstu bon moty wynotowane podczas ostatniej (czwartkowej) sesji Rady Miejskiej w Sokółce.
Do wypadku doszło dziś tuż po godzinie 14. Młody mężczyzna jechał fordem focusem od strony strony Sokółki.
To jest jakaś zgaduj-zgadula. Nie wiem, skąd te ceny. Jeżeli tych pieniędzy wystarczy, to wszystko będzie pasować, a jeżeli nie, to trzeba będzie unieważnić przetarg - mówił do radnych burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej. Ci jednak go nie posłuchali. Dzięki temu mieszkańcy Sokółki zapłacą za śmieci najmniej w całym powiecie. W interpelacjach pytano m.in. o nowy samochód zakupiony przez gminę za około 90 tys. zł oraz występ orkiestry dętej podczas Pasterki.
Sprawa szpitala w Dąbrowie Białostockiej, obligacji, które ma zaciągnąć powiat oraz informacja o poziomie bezrobocia - o tym m.in. dyskutowali na dzisiejszej sesji radni powiatowi. Jednemu z nich wytknięto niewiedzę.
Dziś rano strażacy byli wzywani do zalanej wodą piwnicy w domu w Sokółce.
Pan dyrektor OSiR-u nie jest mieszkańcem Sokółki i wydaje się nam, że nie czuje klimatu sokólskiego sportu, nie tylko piłki nożnej - mówili wczoraj na sesji Rady Miejskiej kibice Sokoła Sokółka. Obawiają się oni, że klub straci siedzibę, która znajduje się w jednym z budynków przy ulicy Mariańskiej. - Takiej decyzji nie podjąłem. Rozmawiałem tylko z prezesem Sokoła Sokółka i wspomniałem mu o długu - mówi Mirosław Bielawski, szef Ośrodka Sportu i Rekreacji.
REKLAMA