Wyrwane z kontekstu wypowiedzi zanotowane podczas ostatniej sesji Rady Powiatu, która odbyła się w piątek w Sokółce.
Radny Jarosław Hołownia: - Wnioskuję o odwołanie przewodniczącego Rady Powiatu. Wiemy, jak pan się zachowuje, jak nie dopuszcza pan do głosu. Chodzi o radnych opozycji (przeciw propozycji głosowali wszyscy radni, z wyjątkiem Jarosława Hołowni - red.).
Jarosław Hołownia: - Szkoda, że nie ma pana starosty. mam nadzieję, że tu będzie.
Przewodniczący Kazimierz Łabieniec: - Pan starosta jest nieobecny, jego nieobecność jest usprawiedliwiona.
Wiceprzewodniczący Antoni Jackiewicz do Jarosława Hołowni: - Proszę tam nie manipulować przy mikrofonie.
Kazimierz Łabieniec: - Panie radny, proszę włączyć mikrofon.
Jarosław Hołownia: - Pan przewodniczący komisji nie poddawał pod głosowanie zasłaniając się członkami komisji.
Jarosław Hołownia: - Musiałem na pięć minut wyjść. Cztery punkty komisja przeanalizowała.
Andrzej Szumiło, radny: - Trudno, żebyśmy zajmowali się wszystkim, co Hołownia zgłasza.
Kazimierz Łabieniec do Jarosława Hołowni: - Były twoje, były pańskie wnioski i one nie przeszły.
Jarosław Hołownia: - Jaką procedurę powinny zająć osoby, które mają coś do wniesienia?
Jarosław Hołownia do Kazimierza Łabieńca: - Pan jest tu wszechwładny.
Kazimierz Łabieniec: - Wszechwładny Pan Bóg może być. A pan tkwi w swoim uporze.
Wiceprzewodniczący Jerzy Białomyzy: - Panie radny, ja nie wiem, ile diety pan dostaje i nie interesuje mnie to.
Notował: (is)