Tutaj wszystko odbywa się przez znajomości, od załatwienia sprawy w urzędzie, po załatwienie roboty. Tak jak moi znajomi, tak i ja miałem to szczęście, że znałem kogo trzeba. Próbowałem się dostać do Straży Granicznej przy okazji ostatniego naboru, ale z góry wiem, że nie mam zbyt wielu szans - mówi Maciek, absolwent sokólskiego liceum. Jakie szanse na pracę mają młodzi ludzie? Gdzie szukają swojego szczęścia? Co skłania ich do wyjazdu do Białegostoku, Warszawy, czy Wielkiej Brytanii?