"Przecież to nie jest normalne. Płacimy czynsz, jest XXI wiek, centrum miasta, blok i nie możemy się czuć bezpiecznie ani swobodnie w swoim mieszkaniu. Za każdym razem, gdy usłyszę coś niepokojącego, idę sprawdzać, czy coś mi nie wyłazi z kratki lub spod wanny" - pisze nasza Czytelniczka. - W tej chwili nic nie możemy zrobić. Musimy czekać aż nietoperze same wylecą - tłumaczy Barbara Białkowska, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Sokółce.
Problem nietoperzy, które zagnieździły się w otworach wentylacyjnych na jednej z klatek bloku przy ulicy Pocztowej opisała nam Czytelniczka.
"W piwnicy, na klatce schodowej, w kratkach wentylacyjnych zagnieździły się nietoperze. Od trzech lat, szczególnie jesienią i wiosną, ciągle to samo: wlatują do mieszkań, słychać jak piszczą, gryzą. A w tym roku leżą też w piwnicy i na schodach. Problem był zgłaszany do Spółdzielni Mieszkaniowej. I co? I nic. Przyszło dwóch panów ze Spółdzielni, zobaczyli pozaklejane kratki wentylacyjne i powiedzieli, że w związku z tym, że nietoperze są pod ochroną oni nic nie zrobią, jedynie wiosną założą kratki na kominy, a do tego czasu mamy nietoperze łapać i wynosić. Przecież to nie jest normalne. Płacimy czynsz, jest XXI wiek, centrum miasta, blok i nie możemy się czuć bezpiecznie ani swobodnie w swoim mieszkaniu. Za każdym razem, gdy usłyszę coś niepokojącego, idę sprawdzać, czy coś mi nie wyłazi z kratki lub spod wanny. Do tego mamy 4-miesięczne dziecko w domu, więc jest to tym bardziej irytujące. Może jeżeli gazeta zwróci na to uwagę, to Spółdzielnia zacznie coś robić w tym kierunku, aby usunąć ten problem" - pisze nasza Czytelniczka w mailu nadesłanym do redakcji.
O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Rzeczywiście, znamy ten problem. Nietoperze są chronione. Nie możemy zamontować siatek na otworach wentylacyjnych dopóki stworzenia te - ze względu na mróz - w nich przebywają - wyjaśnia Barbara Białkowska. - Jedyne, co mogę doradzić mieszkańcom, to tymczasowe zaklejenie otworów wentylacyjnych. Myślę, że sprawa zostanie rozwiązana w ciągu najbliższego miesiąca. Gdy temperatura wzrośnie do 5-8 stopni, nietoperze same powinny wylecieć na zewnątrz. Gdybyśmy teraz zamontowali kratki, któryś z mieszkańców mógłby poinformować o tym ochronę środowiska, a to mogłoby się skończyć nawet sprawą karną dla Spółdzielni. Strażacy też nic by tu nie poradzili. Nietoperze są po prostu pod ochroną - dodaje.
(is)
Nietoperze w bloku przy ulicy Pocztowej. Zdjęcia nadesłane przez Czytelniczkę: