Praca uczciwa po godzinach, rezygnacja z żądań wypłaty za nadgodziny, rezygnacja z urlopów, wykonywanie wszystkich najbardziej nawet bzdurnych poleceń szefostwa - to nie wystarcza. W razie redukcji wciąż nie odpadają najgorsi, tylko ci najmniej lubiani przez szefa. Stara zasada - mierny, ale wierny, nadal obowiązuje.