Około 800 pielgrzymek autokarowych odwiedziło sokólski kościół pw. św. Antoniego w ciągu minionego roku. Dziś ta liczba powiększyła się o kolejnych gości. Świątynia podczas mszy pełna była pątników.
Przed dwoma tygodniami arcybiskup metropolita białostocki Edward Ozorowski podczas uroczystej mszy świętej nawiązał do do wydarzeń, które wydarzyły się w Sokółce przed trzema laty. Stwierdził wtedy, że pierwszymi adresatami znaku eucharystycznego są mieszkańcy miasta. - Oni powinni wyciągać wnioski z tego, co się stało, dbać o to, by rozwijało się życie religijne i kwitła duchowość ewangeliczna. Sam Chrystus o to prosi. A jeżeli On prosi, znaczy, że miłuje tych, których prosi. Nie bądźmy więc głusi na Jego wołanie - mówił arcybiskup Edward Ozorowski.
Z kolei ksiądz Stanisław Gniedziejko przypomniał, że sokólską kolegiatę nawiedziło wielu pielgrzymów, przybyło około 800 pielgrzymek autokarowych, nie licząc pątników indywidualnych. Można więc założyć, że przez Sokółkę od października ubiegłego roku przewinęło się kilkadziesiąt tysięcy gości.
Dziś przed sokólskim kościołem znów stało ponad 20 autokarów. W świątyni było zaś co najmniej kilkuset pątników.
Zmienia się przy okazji gospodarcze otoczenie kolegiaty. Ostatnio w pobliskim hotelu uruchomiono bankomat, od późnego lata działa punkt sprzedaży lodów, od czasu do czasu przed świątynią rozkładają swoje stragany sprzedawcy dewocjonaliów (i nie tylko).
(is)
Tłumy pielgrzymów w Sokółce. Zdjęcia:
Cud w Sokółce. Materiał Telewizji Trwam: