"Jest ser z Korycina, co nie robi go maszyna - świeży, pyszny i skrzypiący, lepszy niż dojrzewający" - napisała autorka zwycięskiej anegdoty o serze. Dziś nad korycińskim zalewem odbyło się XII Święto Sera. - Świętujemy dzisiaj sukces naszych rolników, którzy potrafili wypromować tak wspaniały produkt, jakim jest ser koryciński - mówił Mirosław Lech, wójt Korycina.