"W następnych fazach przesłuchania używają różnych innych środków jak bicie żelaznym prętem w pięty, wyrywanie włosów i paznokci, trzymanie nago na mrozie itp. Przy każdym badaniu obecny jest oficer NKWD i ubowiec przesłuchujący podejrzanego musi to robić, co ten każe" - brzmi fragment raportu Armii Krajowej Obywatelskiej na temat metod śledczych stosowanych przez ubeków. To wszystko działo się w Sokółce.