Na każdych dożynkach największym szacunkiem otacza się chleb. Chleb jest dla nas wartością najwyższą. Dla nas tym chlebem są świnie, które hodujemy. Nie ma akceptacji dla takich pomysłów jak utylizacja zdrowych świń - mówi Bożena Jelska-Jaroś z Franckowej Budy w gminie Janów, prezes Podlaskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej w Białymstoku. Wczoraj uczestniczyła ona w obradach sejmowej Komisji Rolnictwa na temat sytuacji na rynku trzody chlewnej.