To jest nasza odpowiedz na stan niemożności w dziedzinie łowieckiej, który trwał przez dłuższy czas. Powstały problemy związane nie tylko ze złą współpracą z kołem łowieckiego "Jeleń" oraz w mniejszym stopniu z innymi kołami, ale też złym prawem łowieckim, które stawia rolników w pozycji przedmiotu, a nie podmiotu. Te problemy nawarstwiają się od około 10 lat. Postanowiliśmy więc wziąć sprawy w swoje ręce - mówi Romuald Borys, z grupy inicjatywnej rolników. Chcą oni powołać do życia stowarzyszenie oraz koło łowieckie i sami chronić swoje uprawy.
Czytaj więcej...