Tam gdzie sprzedawcy zachęcali megafonami albo "zestawem głośnomówiącym" do kupna swoich wyrobów, tam też zaraz wyrastał tłumek potencjalnych klientów.
REKLAMA
Tam gdzie sprzedawcy zachęcali megafonami albo "zestawem głośnomówiącym" do kupna swoich wyrobów, tam też zaraz wyrastał tłumek potencjalnych klientów.
"Przewidywany spadek temperatury do -1°C, a przy gruncie do -4°C" - informuje Magdalena Pękala, dyżurny synoptyk z białostockiego Biura Prognoz.
"Gdy przeglądałem zdjęcia, moją uwagę zwrócił fakt zniknięcia małych kopuł po lewej i prawej stronie dzwonnicy, która stała przed sokólską cerkwią. Co się z nimi stało? Dlaczego nie wzięto ich pod uwagę przy odbudowie nowej dzwonnicy?" - pisze nasz Czytelnik Krzysztof i dołącza do maila zdjęcia dawnej Sokółki.
Na szczęście ogień udało się szybko ugasić... za pomocą soli.
Ulewny deszcz, który spadł kilka minut przed godziną 9 skutecznie przepłoszył sprzedających.
Do pożaru lokomotywy ciągnącej skład z węglem doszło dzisiejszej nocy.
Nierówna walka trwała od minionej jesieni. Do tej pory na punkty wygrywała dziura.
Musimy połączyć wodociąg miejski z należącym do nas fragmentem sieci - mówi Jerzy Saciłowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Sokółce.
Ci, którzy mają dość upału muszą poczekać tylko do wieczora. Około 19 nad Sokólszczyzną przejdą burze, miejscami gwałtowne.
Jeszcze kilkanaście lat temu każda studniówka zaczynała się od "Pożegnania Ojczyzny" Ogińskiego. Teraz konkurencji nie ma polonez z "Pana Tadeusza" autorstwa Wojciecha Kilara.
Kadencja kończy się po pięciu latach. Mogliśmy powołać dyrektora bez konkursu, ale wolimy przeprowadzić całą procedurę - mówi Franciszek Budrowski, starosta sokólski.
REKLAMA