Ulewny deszcz, który spadł kilka minut przed godziną 9 skutecznie przepłoszył sprzedających.
Dziś - jak w każdą drugą sobotę miesiąca - przed Sokólskim Ośrodkiem Kultury miał się odbyć kiermasz rozmaitości. Zazwyczaj na jarmarku można kupić ciasta, starocie, bibeloty, rzeźby, tkaniny, biżuterię własnej roboty, miód. Tymczasem, gdy byliśmy na skwerku przy Grodzieńskiej po godzinie 10, stał tam tylko jeden stragan.
- Wszystko przez deszcz. Jak nadciągnęła ta ulewa, to wszyscy czym prędzej spakowali się i odjechali - powiedziała nam sprzedawczyni.
Sama oferowała chleb oraz swojskie wyroby mięsne. Kaszanka kosztowała 10 zł za kilogram, a wędzona słonina - 15 zł. Był także smalczyk. Niestety, zabrakło kupujących.
Następny kiermasz - 9 czerwca. W tym dniu planowana jest także pielgrzymka dzieci pierwszokomunijnych do Sokółki.
(is)