To jest jakaś zgaduj-zgadula. Nie wiem, skąd te ceny. Jeżeli tych pieniędzy wystarczy, to wszystko będzie pasować, a jeżeli nie, to trzeba będzie unieważnić przetarg - mówił do radnych burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej. Ci jednak go nie posłuchali. Dzięki temu mieszkańcy Sokółki zapłacą za śmieci najmniej w całym powiecie. W interpelacjach pytano m.in. o nowy samochód zakupiony przez gminę za około 90 tys. zł oraz występ orkiestry dętej podczas Pasterki.