Pierwsza deportacja, może najstraszniejsza, bo niespodziewana i w środku ostrej zimy, nastąpiła 10 lutego 1940 roku. (...) Grupa uzbrojonych enkawudzistów, wspólnie z miejscową milicją dobijała się nocą do drzwi, budziła swe ofiary, dając im krótki czas na spakowanie się i odwoziła na stację kolejową, gdzie czekały już szeregi towarowych pociągów - czytamy w książce "Isfahan, miasto polskich dzieci". Dziś mija 73. rocznica pierwszej deportacji na Sybir.