Najczęściej powtarzana i chyba najbardziej popularna była teoria, według której nazwa osiedla wzięła się stąd, że na Hamburgu mieszkają same chamy i burki. Nic bardziej mylnego. - Ludzie tutaj są mili i uprzejmi. Oczywiście zdarzają się niekiedy ekscesy, ale jak pracuję tu 5 lat, to może ze trzy razy zdarzyło mi się coś takiego widzieć - mówi ekspedientka, ze sklepu spożywczego.