Świnie w promieniu 10 kilometrów od sztuk padłych na afrykański pomór (ASF) zostaną zutylizowane, a produkcja trzody chlewnej wygaszona. - Zagrożenie jest bardzo duże. Żarty się skończyły - mówi Bożena Jelska-Jaroś, prezes Podlaskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej w Białymstoku, właścicielka gospodarstwa we Franckowej Budzie w gminie Janów.