Gęsta, zawiesista zupa zachwyci podniebienia najwybredniejszych smakoszy. Dodatek pieczarek, serków topionych i malutkich pulpecików mięsnych sprawia, że jest wyśmienita. Polecam ją na specjalne okazje lub na niedzielny obiad i gwarantuję, że każdy poprosi o dokładkę a właściwie dolewkę. Z podanej porcji wychodzi duży garnek zupy, który wystarczy nam na kilka dni. Pierwszy raz jadłam ją będąc w woj. lubelskim na weselu. Po powrocie próbowałam odtworzyć przepis i teraz często gości na moim stole.
Czytaj więcej...