Pawel Krahel i Magdalena Alicja Bartoszewicz z Dąbrowy Białostockiej to dwoje młodych ludzi z pasją i pomysłem na jej realizację. Wszystko zaczęło się od... romantyzmu. Paweł wypalił na łóżku ich imiona, a później wziął się za wypalanie innych rzeczy w drewnie.