Ostatnio pisałem do koła. Gdy przyjechali szacować straty, usłyszałem, że jak coś mi nie pasuje, to mogę iść z tym do sądu - mówi Ryszard Moroz, rolnik z miejscowości Bieniasze w gminie Sidra. - Sprawy Koła Łowieckiego "Jeleń" są w kontroli, a skargi na myśliwych są akcją zorganizowaną - odpiera zarzuty Jarosław Żebrowski, przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Białymstoku. - To prosta rzecz: myśliwi muszą płacić odszkodowania, więc zależy im na tym, żeby płacić jak najmniej - stwierdza właściciel gruntu w Krynkach, któremu dziki zniszczyły uprawy.
Czytaj więcej...