Jadą do nas z Białowieży przez Gródek, później wybierają się albo do Supraśla, albo do Sokółki - mówi Dżenneta Bogdanowicz, właścicielka "Tatarskiej Jurty" w Kruszynianach. - Cały ten ruch skierowany jest do Kruszynian, nasze miasto raczej z niego nie korzysta - stwierdza Bogusław Panasiuk, burmistrz Krynek.