Zagraliśmy słaby mecz. Zespół grał dziś jednak w osłabieniu - mówi Zdzisław Sidorowicz, prezes Sokoła Sokółka. Drużyna przegrała dziś wyjazdowe spotkanie z Hetmanem Białystok.
Spotkanie ułożyło się po myśli gospodarzy. Już w trzeciej minucie, po rzucie wolnym dla Hetmana, piłka nieszczęśliwie odbiła się od nogi gracza Sokoła i wpadła do bramki. Swoje zrobił też wiatr. W pierwszej połowie był sprzymierzeńcem Hetmana Białystok. Gospodarzom przed przerwą udało się zdobyć jeszcze dwa gole. W drugiej części spotkania wynik nie uległ już zmianie, mimo że Sokół rzucił się do odrabiania strat, Hetman nastawił się na kontrataki.
- Graliśmy w osłabieniu. Michał Tochwin ze względu na kontuzję wyszedł na boisko dopiero w drugiej połowie spotkania. Zabrakło też Radka Szody - dodaje Zdzisław Sidorowicz.
Sokół ma w dorobku siedem punktów. W następny weekend zmierzy się u siebie z Gryfem Gródek.
(is)