Tendencyjne i wyrwane z kontekstu wypowiedzi wynotowane dziś na sesji Rady Gminy Szudziałowo.
Mariusz Czaban, wójt Szudziałowa: - Nie ma tu pośpiechu. Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł.
Leszek Olchowik, przewodniczący Rady Gminy: - Możemy zrobić u nas strefę wolnocłową.
Wiesław Worobiej, radny: - Człowiek jechał rowerem i klął na wójta.
Mariusz Czaban: - Nie będziemy najbiedniejszych dołować.
Mariusz Czaban: - Ja w sprzedaży pracowałem 15 lat, więc umiem sprzedawać.
Mariusz Czaban: - Kanadyjczycy nie przyjechali tu na kawę.
Leszek Olchowik: - Trzeba im było kawę postawić.
Leszek Olchowik: - Pan wójt mówi w kółko Macieja.
Leszek Olchowik: - Może nie Dolina Krzemowa, a betoniarnia krzemowa powinna u nas powstać. Może komputery montować nie w Chinach, a w Szudziałowie.
Leszek Olchowik: - Jest cicho, much nie ma, ręce opadają.
Leszek Olchowik: - Już po bitwie, kurz opadł (po głosowaniu nad zmianami w budżecie - red.).
Mariusz Czaban: - Żebym nic nie przekręcił, odpowie pan mecenas.
Leszek Olchowik: - Wójt to jest wójt.
Wojciech Bułatewicz, radny: - Panie wójcie, coś jest nie tak.
Mariusz Czaban: - Proszę się douczyć.
Mariusz Czaban do Leszka Olchowika: - Pan też jest kosztem.
Notował: (is)