Bezpłatny internet w parku, 53 przydomowe oczyszczalnie ścieków, a także sprawa ministerialnej dotacji na budowę hali sportowej zdominowały dzisiejszą sesję Rady Gminy w Szudziałowie. - Proszę więcej nie mówić, że utrudniamy panu działanie - mówił do wójta po zatwierdzeniu zmian w budżecie Leszek Olchowik, przewodniczący Rady.
Na początku sesji radni odrzucili propozycję wójta Mariusza Czabana w sprawie zmian w porządku obrad. Chodziło o uchwałę w sprawie okręgów wyborczych. Najprawdopodobniej więc kolejna sesja w Szudziałowie zostanie zwołana już w przyszłym miesiącu.
- Gmina chce przystąpić do programu budowy przydomowych oczyszczalni ścieków. Wpłynęły 53 wnioski, żadnego nie odrzuciliśmy. Gmina nie dokłada się do tego - informował radnych wójt Mariusz Czaban w sprawozdaniu ze swojej działalności między sesjami. Inwestycja warta w sumie ponad milion złotych ma być sfinansowana ze środków unijnych (Program Rozwoju Obszarów Wiejskich) oraz pieniędzy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
- Wieniec z Szudziałowa uzyskał wyróżnienie na centralnych dożynkach w Spale (czytaj też tekst Wieniec z Szudziałowa jedzie do Spały [FOTO] - dop. red.). Tak więc ci, którzy twierdzą, że nasz ośrodek kultury nic nie robi, mówią nieprawdę - mówił wójt.
- Zamontowaliśmy zegary czasowe. Dzięki temu oświetlenie w gminie będzie działać cały rok, będzie natomiast wyłączane w godzinach 23 - 4 rano. W ubiegłym roku za urządzenie do sterowania oświetleniem chciano od nas 32 tys. zł. W tym roku udało się zdobyć podobne za 6 tys. zł - kontynuował Mariusz Czaban.
Wójt poinformował też, że został uruchomiony darmowy internet i działa on na terenie parku w Szudziałowie. - Można łączyć się z siecią na bardzo małym obszarze, a więc w parku przed Urzędem Gminy, za to szybkość łącza jest niezła, wynosi 2-3 mega - powiedział nam w przerwie obrad Stanisław Nicewicz, który zajmował się uruchomieniem przedsięwzięcia.
Wójt wspomniał także o inwestorach z Kanady, którzy gościli niedawno w gminie Szudziałowo. Byli oni wstępnie zainteresowani sprowadzaniem rokitnika tu właśnie produkowanego.
- Dziękuję panu wójtowi za obszerną propagandę - stwierdził na zakończenie tego punktu obrad Leszek Olchowik.
Przystanki, podatek i zmiana budżetu
Radni bez większych dyskusji zatwierdzili miejsca przystanków przy drogach gminnych. W ostatnich dniach o przyjęcie stosownych uregulowań apelował marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański, mówiąc, że jeżeli samorządy nie pospieszą się z przyjęciem uchwał, autobusy nie będą miały gdzie się zatrzymywać.
Rada zatwierdziła też nowe stawki podatków od nieruchomości (przy jednym głosie wstrzymującym się). Jedynie w przypadku budynków, których właścicielami są emeryci i renciści przyjęto stawki niższe niż górna granica określona przez Ministerstwo Finansów (5,70 zł zamiast 7,66 za mkw.). - Gmina traci na tym 13,5 tys. zł, ale myślę, że damy radę - stwierdził Mariusz Czaban.
Przyjęto również regulamin utrzymania czystości w gminie.
Przy okazji omawiania realizacji budżetu wywiązała się dyskusja na temat sprzedaży majątku gminy. Według planów samorząd powinien na tym zyskać około 970 tys. zł, udało się natomiast sprzedać mienie zaledwie za 14 tys. zł. - Uważam, że ceny działek są zawyżone, a chętnych na kupno nie ma - stwierdził radny Eugeniusz Jaroszewicz. - Sprzedaż to nie znaczy rozdawnictwo. Jeżeli chodzi o nasze maszyny (gmina wystawiła na sprzedaż ruchomości z betoniarni - dop. red.), pewna firma daje nam 250 tys. zł, przy czym wycena tego sprzętu to 338 tys. zł - tłumaczył wójt. - Budżet jest lekki. Niektóre jego punkty nie zostaną wykonane do końca roku - podsumował przewodniczący Leszek Olchowik.
Ostatecznie radni zatwierdzili zmiany w budżecie, przy jednym głosie wstrzymującym się. - Bardzo dziękuję - powiedział Mariusz Czaban po głosowaniu.
Wraca sprawa hali
- Czy prawdą jest, że pierwsza część dotacji na budowę hali została już zwrócona do Ministerstwa Sportu - pytał radny Wojciech Bułatewicz. - Środki z dotacji w pewnej części zostały zwrócone - stwierdził prawnik gminy, Przemysław Ślepowroński. - Wynikało to z umowy. Jeden z jej punktów mówił, że gdy gmina otrzyma przychody z tytułu kar umownych, ma proporcjonalnie zwrócić pieniądze do ministerstwa. Ten właśnie zwrot przesłaliśmy do ministerstwa - dodał.
Przypomnijmy, chodzi o sprawę budowy hali sportowej przy Zespole Szkół w Szudziałowie. Inwestycję tę realizowała firma z Dąbrowy Białostockiej, doszło jednak do opóźnień. Gmina naliczyła kary umowne i zapłaciła wykonawcy notami dłużnymi. Przedsiębiorca nie zgodził się z tym i podał gminę do sądu. Część inwestycji została sfinansowana z dotacji Ministerstwa Sportu, które domaga się zwrotu środków. - Jeżeli rozstrzygnięcie będzie niepozytywne, odwołamy się od niego - stwierdził dziś na sesji wójt.
(is)
Na sesji w Szudziałowie. Foto:
Dyskusja na sesji Rady Gminy Szudziałowo. Wideo: