28-letni pasażer hondy zginął po tym jak pojazd uderzył w drzewo. Dwaj pozostali pasażerowie z obrażeniami trafili do szpitala. 28-latek kierujący hondą uciekł pieszo z miejsca wypadku. Gdy zatrzymali go policjanci mężczyzna miał prawie promil alkoholu w organizmie.
Wczoraj około 23.30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Sokółce otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym na jednej z leśnych dróg w gminie Szudziałowo. Na wskazane miejsce natychmiast pojechali mundurowi. Tam okazało się, że na prostym odcinku drogi kierujący hondą prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze, gdzie uderzył w drzewo. Pojazd wywrócił się na dach.
Jeden z pasażerów hondy, 28-latek, zginął na miejscu. Dwaj pozostali, 31 i 29-latek z obrażeniami trafili do szpitala. 28-letni kierujący uciekł pieszo z miejsca zdarzenia.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania tego 28-latka. Został on zatrzymany przez mundurowych kilka kilometrów od miejsca zdarzenia, a następnie trafił do szpitala. W chwili zatrzymania 28-letni kierujący miał prawie promil alkoholu w organizmie. Została od niego pobrana krew do badań, w celu określenia, czy mężczyzna był nietrzeźwy w czasie wypadku.
Teraz przyczyny i wszelkie okoliczności tego zdarzenia wyjaśniają szczegółowo sokólscy policjanci - informuje podlaska policja na swojej stronie internetowej (podlaska.policja.gov.pl).
opr. (is)