Noc z czwartku na piątek była chyba najchłodniejszą tej zimy. Tymczasem astronomiczna zima rozpoczyna się właśnie dzisiaj.
REKLAMA
Noc z czwartku na piątek była chyba najchłodniejszą tej zimy. Tymczasem astronomiczna zima rozpoczyna się właśnie dzisiaj.
Budżet Sokółki na 2013 rok przeszedł. I choć radni pokłócili się podczas dyskusji (m.in. o wodociąg wiejski), to uchwałę przyjęli jednogłośnie. Zrezygnowano za to z głosowania nad uchwałami "śmieciowymi", czekając na rozstrzygnięcia parlamentu w tej sprawie. Było też kilka niespodzianek, jak chociażby ustalenie siedziby obwodowej komisji wyborczej w Janowszczyźnie. Dzięki temu niektórzy z wyborców będą mieli do pokonania 15 kilometrów.
Była Maryja, święty Józef, trzej królowie, kolędnicy. Swoje miejsce przy żłóbku znalazł nawet... konik na biegunach.
Były kolędy, życzenia, podziękowania i wspólne łamanie się opłatkiem i dzielenie prosforą. Dziś w Sokółce odbyło się spotkanie opłatkowe.
Sokólscy radni na dzisiejszej sesji jednogłośnie przyjęli budżet na przyszły rok, choć obrady były bardzo burzliwe. Przeszła inwestycja, o którą spierano się najbardziej - budowa wodociągu Sokolany - Sierbowce - Żuki. Do największych inwestycji należeć też będzie remont kina "Sokół".
Zostało jeszcze kilka dni, by pomóc świętemu Mikołajowi w znalezieniu idealnego prezentu. Może warto wybrać się do Fabryki Reklam?
Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 15 na drodze 673.
Publikujemy aktualne oferty pracy z Sokółki i powiatu sokólskiego.
Nie ma sensu sypać soli pod śnieg. Dopóki nie ustaną opady, nie będziemy tego robić - mówi Halina Samojłowicz z Rejonu Dróg Wojewódzkich w Sokółce. Mimo, że droga 673 jest trasą trzeciego standardu zimowego utrzymania, to warunki jazdy są tam dość trudne, szczególnie między Siekierką a Dąbrową Białostocką. Tymczasem kolejka tirów na krajowej "dziewiętnastce" kończy się około kilometr za Geniuszami (patrząc od strony Sokółki).
Brakowało środków piorących. Dlatego starano się wyrabiać mydło we własnym zakresie, domowym sposobem. Różne odpadki zwierzęce, smalec, mięso nienadające się do spożycia a szczególnie padlinę gotowano w ogromnych garach z dodatkiem jakieś sinej substancji wyglądającej jak zbrylona sól - wspomina mieszkaniec Sokółki. Publikujemy kolejną część opowieści o tym, jak wyglądało życie codzienne 70 lat temu.
REKLAMA