To jedna z najstarszych zachowanych świątyń w powiecie sokólskim.
Dzieje kościółka w Zalesiu w gminie Sidra sięgają początków XVII stulecia. Ufundował go Hieronim Wołłowicz, podskarbi litewski, przedstawiciel możnego rodu, który dzierżawił od króla (a raczej wielkiego księcia) fragment nieskolonizowanej jeszcze Puszczy Grodzieńskiej, wraz z wydzielonymi z niej fragmentami: Puszczą Kuźnicką, Molawicką, Odelską i Kryńską. Jego ród siedział na tych ziemiach już w XVI wieku, pierwsze nadania otrzymali bowiem bracia Iwan i Łukasz Wołłowiczowie już w 1524 roku. Siedzibę zarządu swych dóbr ulokowali oni w pobliskiej Sidrze.
Rodzina rozrastała się, więc i ziemie trzeba było dzielić. Tym sposobem w obszarze od Zalesia do Sidry powstało pięć majątków, które swoje nazwy zawdzięczają imionom właścicieli: Ludomirów, Andrzejewo, Antonowo, Bieniasze oraz Pawłowicze.
W pobliskich Pawłowiczach znajduje się jedyny na Białostocczyźnie pałac renesansowy, którego założycielem był Paweł Wołłowicz, syn Hieronima.
Kościółek w Zalesiu jest pamiątką po tamtych dawnych czasach, gdy osadnicy wycinali połacie wiekowej, 300-letniej puszczy. "Heronim Wołłowicz zapisem testamentalnym z 14 czerwca 1602 roku nadał kościołowi w Zalesiu folwark z zabudowaniami oraz wsie Zalesie i Pohorany. W 1618 roku Wołłowicz uposażenie parafii przeniósł na klasztor bernardynek w Grodnie. Odtąd one pobierały dochody i miały utrzymać duszpasterza i kościół. Zanim powstał kościół parafialny, w Zalesiu już wcześniej miał istnieć kościół drewniany, który został zniszczony przez pożar" - czytamy na stronie internetowej Archidiecezji Białostockiej.
Kościół powstawał w latach 1604-1623. W drugiej połowie XIX wieku dobudowano doń dwie wieże. Za świątynią znajduje się niewielki cmentarz ze starymi nagrobkami, liczącymi niejednokrotnie ponad 100 lat. można tam natrafić i na dawne mogiły włościan, nad którymi czuwają wielkie drewniane krzyże, i na nagrobki ziemiańskie, ozdobione figurami frasobliwych aniołów.
Dziś Zalesie to senna miejscowość położona niemal na krańcu świata, tuż przy samej granicy. Warto tam jednak zbłądzić podczas letnich wędrówek, czy wybrać się na rowerową wycieczkę, by odnaleźć ślady dawnej świetności tych ziem.
(is)
Dwór w Pawłowiczach i kościół w Zalesiu. Zobacz wideo:
Czytaj też:
Pawłowicze. Jedyny taki pałac w regionie [FOTO]
Nie mamy zamku? Mamy zamek! Albo to, co z niego zostało [FOTO]