Dokonuje się wstęp do likwidacji szpitala w Dąbrowie Białostockiej - mówił radny Jarosław Budnik na sesji Rady Miejskiej. Sprawa dąbrowskiego SP ZOZ-u oraz budżet gminy na 2012 rok zdominowały dzisiejsze obrady.
- Oddział pediatrii szpitala w Dąbrowie nie otrzymał kontraktu na przyszły rok. Chcieliśmy, aby w naszych obradach uczestniczył pan starosta, jednak nie ma go na sesji - mówił przewodniczący Rady Antoni Hrynkiewicz. Przeczytał jednocześnie list nadesłany przez Franciszka Budrowskiego. "W tym dniu mam zaplanowany wyjazd służbowy" - wyjaśniał starosta.
Demonstracja w obronie szpitala
- W takiej sytuacji jak obecnie jesteśmy po raz pierwszy - stwierdziła Helena Hawrylik, dyrektor dąbrowskiego szpitala. - Nic nie wskazywało na to, że coś złego się dzieje. 14 grudnia NFZ ogłosił rozstrzygnięcie konkursu usług medycznych na przyszły rok. Okazało się, że nie będziemy mieli pieniędzy na oddział pediatryczny. Chodzi o około 650 tys. zł. Pojawiły się zarzuty pod naszym adresem, że oferta była źle złożona. Tymczasem spełniliśmy wszystkie minimalne wymagania stawiane przez NFZ. Pieniądze na pediatrię zostały w powiecie, u pana dyrektora SP ZOZ w Sokółce. Mimo, że dyrektor białostockiego oddziału NFZ powiedział, że odwołanie nie wchodzi w grę, my je złożyliśmy. Do końca roku ma zapaść rozstrzygnięcie w tej sprawie - mówiła radnym Helena Hawrylik.
W przyszłym roku kontakt szpitala w Dąbrowie Białostockiej ma być niższy o ok. 1.700.000 zł. Tymczasem tylko w tym roku na oddziale dziecięcym placówki leczyło się 430 dzieci.
- Brak kontraktu na oddział dziecięcy jest krokiem do likwidacji naszego szpitala - powiedział radny Jarosław Budnik. - Po dwóch, trzech latach tego szpitala już nie będzie. Dyrektor NFZ nie widzi społecznych skutków swojej decyzji. Koniecznym elementem jest wzmocnienie głosu społecznego. Moim zdaniem do tej pory nasz głos był za słaby. Należy stworzyć społeczny komitet protestacyjny. Co mamy do stracenia?
Poparł go radny Tadeusz Jedliński: - Bez walki naszego szpitala nie oddamy. Nie powinniśmy zostawiać pani dyrektor ani personelu szpitala samym sobie.
- W ciągu 10 miesięcy nasz szpital ma zaledwie 231 tys. zł długu. Chcieliśmy, żeby pan starosta powiedział, dlaczego nie można się w powiecie dogadać - dodał Antoni Hrynkiewicz.
- Urzędowo za szpital odpowiedzialny jest starosta. My możemy działać jako społecznicy - stwierdził burmistrz Tadeusz Ciszkowski.
Ostatecznie ustalono, że jeszcze w tym tygodniu (najprawdopodobniej w piątek) zostanie zorganizowany wyjazd mieszkańców do siedziby siedziby białostockiego NFZ, aby tam zaprotestować przeciwko traktowaniu dąbrowskiego SP ZOZ-u (o sprawie będziemy informować).
Dyskusja w sprawie szpitala w Dąbrowie Białostockiej. Zobacz wideo:
Przebudowa "małej szkoły"
Radni zajmowali się też sprawą budżetu na przyszły rok. Dochody gminy w 2012 roku mają wynieść ok. 32,8 mln zł, wydatki - 33,7 mln zł. Deficyt wynoszący 872 tys. zł zostanie pokryty z kredytów długoterminowych. Zadłużenie sięgnie 20,39 proc. Radni przyjęli budżet jednogłośnie. Burmistrz podziękował im za przyjęcie dokumentu.
- Chciałbym podsumować rok 2011 - powiedział do zebranych Tadeusz Ciszkowski. Zaczął od niepowodzeń: - Nie zrealizowaliśmy projektu na kanalizację ze wsparciem unijnym wartym 10 mln zł. Wszystko przez to, że jeden z mieszkańców oprotestował pozwolenia na budowę. Druga kwestia to sprawa internetu szerokopasmowego. Jesienią okazało się, że na zatwierdzenie projektu musi zgodzić się Komisja Europejska. Nie widząc możliwości realizacji programu, zrezygnowaliśmy z niego.
Największym sukcesem mijającego roku - zdaniem burmistrza - było wykonanie dróg, w tym "schetynówek", tras gminnych (Nowinka, Kolonia Nierośno, Miedzianowo) oraz ulic w samej Dąbrowie (m.in. Górna, Piękna, Orzeszkowej), a także 25 km dróg żwirowych w sołectwach.
Jednym z najważniejszych zadań gminy w 2012 roku przebudowa "małej szkoły" na nową siedzibę domu kultury. - Jeżeli nie otrzymamy środków z Unii Europejskiej, trzeba będzie przeprojektować tę inwestycję. Sala kinowa powstałaby w tym przypadku później - stwierdził Tadeusz Ciszkowski.
100 tys. zł będzie kosztować dokumentacja techniczna związana z remontem Urzędu Miasta i Gminy w Dąbrowie. - Trzeba wymienić centralne ogrzewanie, sieć energetyczną, schody... - wymieniał burmistrz.
Gmina po raz kolejny złożyła też wniosek związany z budową sieci wodno-ściekowej w mieście.
Piotr Biziuk
Czytaj też:
Mała szkoła zmieni się w centrum kultury [FOTO, WIZUALIZACJA]
Oddział dziecięcy szpitala w Dąbrowie bez pieniędzy