Nie dostałam środków na oddział pediatryczny. Będę składała w tej sprawie odwołanie do NFZ - mówi Helena Hawrylik, dyrektor SP ZOZ w Dąbrowie Białostockiej. - Nie martwmy się na zapas - uspokaja Alicja Rysiejko, wicestarosta powiatu sokólskiego, organu prowadzącego szpital.
- Jesteśmy zaskoczeni całą sytuacją - mówi Alicja Rysiejko. - Oddział dziecięcy nie dostał kontraktu. Na razie toczą się rozmowy w tej sprawie - dodaje. Jej zdaniem nie dojdzie do zwolnień lekarzy zatrudnionych w placówce, pracują oni bowiem także w poradniach.
- Obszarem zapewnienia usług medycznych jest powiat - wyjaśnia Adam Dębski, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia w Białymstoku. - Jeżeli w jakimś powiecie jest więcej niż jeden szpital, to placówki te siłą rzeczy konkurują ze sobą. Nie ma co ukrywać, że chirurgia i pediatria ubiegają się o tę samą pulę pieniędzy. Fundusz bierze pod uwagę jakość świadczeń oraz cenę. Ten ze szpitali, który wygrywa konkurs, jest w sytuacji uprzywilejowanej. Jeżeli złożyłby ofertę na całą pulę, spowodowałby dramatyczną sytuację drugiego szpitala ubiegającego się o te środki. Sokółka oraz Dąbrowa Białostocka to wyjątek w skali województwa podlaskiego. Podobnie jest tylko jeszcze w Mońkach i Knyszynie. Pytanie o likwidację oddziału dziecięcego nie powinno być skierowane do NFZ. Oba szpitale należą do starostwa. Z naszego punktu widzenia najważniejsze jest zapewnienie jak najlepszej jakości usług medycznych za jak najniższą cenę - dodaje rzecznik.
- Likwidacja pediatrii? To nie jest pytanie do mnie. Procedura wygląda tak, że najpierw stosowną uchwałę musi podjąć Rada Społeczna Szpitala, później Rada Powiatu. Dopiero wtedy można wszcząć proces wykreślenia oddziału - mówi Helena Hawrylik.
W dramatycznej sytuacji może też znaleźć się chirurgia dąbrowskiej placówki. Na 2012 rok ma ona otrzymać dwa razy niższy kontrakt w porównaniu do bieżącego roku.
Do tematu wrócimy.
(is)
Czytaj też:
Szpitale dostaną mniej, a wysypiska trzeba będzie zamknąć [WIDEO]
Czy zlikwidują szpital w Dąbrowie? Raczej nie [WIDEO]