Strażacy zostali dziś po południu poinformowani, że na jednej z klatek w bloku w Dąbrowie Białostockiej da się wyczuć zapach gazu. Wyjeżdżali także do pożaru sadzy w kominie.
O godzinie 15.39 dyżurny na stanowisku dowodzenia w Komendzie Powiatowej PSP otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w bloku przy ulicy Sulika w Dąbrowie czuć intensywny zapach gazu. Wysłano tam jeden zastęp z miejscowego posterunku JRG oraz ochotników z Jaczna. Rzeczywiście, na klatce wyczuwalna była charakterystyczna woń. Jeszcze przed przybyciem ratowników jedna z mieszkanek otworzyła tam wszystkie okna. Sprawdzono mieszkania, jednak nie dało się ustalić miejsca, gdzie gaz mógłby się ulatniać.
Dopiero na klatce obok, połączonej wspólna piwnicą znaleziono przyczynę całego zajścia. Okazało się, że w jednym z mieszkań syn wymienił butlę matce. Prawdopodobnie nie zakręcił dokładnie jednej z nich, a gdy wynosił ją na zewnątrz resztki gazu ulotniły się na klatce schodowej.
Akcja trwała do 16.43.
Strażaków wzywano także do pożaru sadzy kominie domu w miejscowości Buchwałowo pod Sokółką. Wyjeżdżał tam zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Wygaszono palenisko, użyto gaśnicy proszkowej oraz wyciora. Właściciel został poinformowany, że powinien skontaktować się ze specjalistą uprawnionym do wyczyszczenia przewodów kominowych. Akcja trwała od 13.08 do 14.07.
(is)