Gmina Nowy Dwór wystąpiła o zezwolenie na wycinkę 45 wiekowych topoli i lip znajdujących się parku dworskim w Bobrze Wielkiej. Sprawą zainteresowały instytucje zajmujące się ochroną środowiska oraz ekolodzy. - Można zrozumieć intencję wycięcia drzew przy samej drodze, jednak kompletnie niezrozumiała jest wycinka roślin, które znajdują się kilkadziesiąt metrów od drogi - mówi Adam Bohdan ze Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. - Czy ekolodzy wezmą na siebie odpowiedzialność jeżeli stare drzewo spadnie na kogoś? - pyta Andrzej Humienny, wójt gminy Nowy Dwór.