Gdybym wypowiedziała umowę dzierżawy nie mając na ręku ostatecznej decyzji, to i marszałek by się cieszył, i starosta, i minister, i WIOŚ, i GIOŚ, i RDOŚ. Przy rozwiązaniu umowy zostajemy z tym sami, ale mamy przy tym roszczenia odszkodowawcze od spółek zarządzających Karczami. I to w wysokości co najmniej takiej jak założył Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska - mówiła dziś na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska.