To hobby to był trochę przypadek, jakaś chwila zachwytu nad tym, co jest małe i piękne. Tak to się potoczyło, że było kolejne, kolejne i kolejne jajo. Do tego też doszły spotkania z ich twórcami, bardzo ciekawymi ludźmi. Kolekcja rozrastała się z miesiąca na miesiąc, z roku na rok. I tak to już trwa od 15 lat - powiedziała nam Beata Mozolewska, której zbiór pisanek można oglądać w Muzeum Ziemi Sokólskiej.