Dziś wieczorem w sokólskiej kawiarni „Lira” odbyło spotkanie z pisarzem Stanisławem Srokowskim, który urodził się w 1936 roku i jako dziecko przetrwał ludobójstwo wołyńskie. Choć dorobek literacki ma całkiem spory, w PRL-u o Wołyniu pisać nie mógł. Doczekał się czasów, gdy w Polsce nie ma już cenzury i o tych tragicznych wydarzeniach nie tylko nie zapomniał, ale robi wszystko, by Polacy również tej tragedii nie zapomnieli.