Podczas udzielania komunii świętej w kościele św. Franciszka Ksawerego w Kearns w stanie Utah w USA kapłan upuścił hostię. Komunikant - zgodnie z procedurą - trafił do naczynia z wodą. Trzy dni później zauważono, że hostia wciąż unosi się na powierzchni, zaczęła też "krwawić".