Gang kierowany przez Roberta W. skupował papierosy z przemytu z Białorusi, przewoził je w głąb Polski i tam sprzedawał. Proceder kwitł od lipca do grudnia 2009 roku. Dziś Sąd Okręgowy wydał wyrok w tej sprawie. Szef szajki został skazany na 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności.