5 maja 2015 roku z sokólskiego szpitala wyszedł 77-letni mieszkaniec Starej Kamionki – Władysław Żółtko. W szpitalu założono mu gips z powodu złamanego obojczyka. W drodze ze szpitala towarzyszył mu młodszy kolega, ale ich drogi rozeszły się i każdy ruszył w swoją stronę... Pan Żółtko nie wrócił do domu tego dnia, nie wrócił też następnego, zaczęły się poszukiwania, do akcji wkroczyła policja, Straż Graniczna, rodzina, mieszkańcy wsi, specjalny pies tropiący, helikopter pana Wilczewskiego, ale jedynym tropem było to, że pana Władysława widziano na kolonii jednej z podsokólskich wsi. Prosił tam o wodę...
Czytaj więcej...