Upatrzyła sobie nasze biuro i odwiedza nas co czas jakiś. Zawsze znajdzie jakiś powód, żeby do nas zajść. A to się jej coś nie zgadza w papierach, a to rachunek chyba źle jest policzony, a to może by tak sprawdzić czy ten kwit za emeryturę to chociaż za ten miesiąc? Sprawdzamy, cierpliwie tłumaczymy, a potem staramy się jak najszybciej pozbyć się babci Zosi.