Kolejnym remisem zakończyło się dzisiejsze spotkanie Dębu Dąbrowa Białostocka z drużyną z województwa warmińsko-mazurskiego.
- W 20. minucie pierwszą bramkę zdobył Maciej Orpik, Barkas Tolkmicko wyrównał w 65. minucie. Trzeba było wykorzystać dwie stuprocentowe sytuacje z pierwszej połowy, a w drugiej części grać już w "dziada". Kolejny raz zawiodła skuteczność, choć i rywale mieli swoje trzy, cztery sytuacje w drugiej połowie. W sumie kibice mogli dziś obejrzeć niezłe widowisko - mówi Mieczysław Sołowiej, prezes Dębu. - Barkas to bardzo dobry zespół - tak organizacyjnie, jak i piłkarsko. Piłkarze przyjechali do nas wczoraj świetnym autokarem, zatrzymali się na nocleg - dodaje.
Po dzisiejszym meczu Dąb jest na siódmym miejscu w tabeli z dorobkiem 30. punktów. Kolejne spotkanie piłkarze LKS-u mają rozegrać na wyjeździe z Promieniem Mońki, nie wiadomo jednak, czy do niego dojdzie ze względu na warunki pogodowe i stan murawy. Promień zabiegał wcześniej o przełożenie meczu.
Tymczasem władze Polskiego Związku Piłki Nożnej podjęły kilka dni temu decyzję o reorganizacji rozgrywek III-ligowych. Będą się one toczyć w makroregionach składających się z czterech województw. Drużyny z Podlaskiego walczyć będą z zespołami z województw: mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego i łódzkiego. Zmiany te wejdą w życie od sezonu 2016/17.
- Moim zdaniem to mądre posunięcie. III liga będzie dla tych drużyn, które mają pieniądze, a dzięki temu i zawodników. Nie powiem jednak co będzie za trzy lata, bo wiele zależy tu od władz samorządowych. A obecnym należy się szacunek za wspieranie sportu. Dąb od czterech lat jest w III lidze i wciąż coś osiąga. Fajnie byłoby postawić sobie nowy cel i zagrać w poważniejszej lidze. Liczymy też na to, że i powiat sokólski wesprze nas bardziej - mówi Mieczysław Sołowiej.
(is)