Aż dziesięć bramek padło dziś w spotkaniu Sokoła Sokółka z Orłem Kolno. Dzięki wysokiemu zwycięstwu drużyna z Sokółki awansowała na dziesiąte miejsce w tabeli IV ligi.
Orzeł nie wygrał jeszcze w tym sezonie żadnego meczu, jednak Sokół wcale nie mógł być pewny zwycięstwa. I na początku niewiele na nie wskazywało. Pierwsza połowa meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. Worek z bramkami otworzył dopiero Paweł Stelmaszek - w 52. minucie spotkania. Dwie minuty później Kolno wyrównało. I wtedy gole posypały się jeden po drugim. Zdobywali je: Radosław Szoda (54. i 60. minuta), Jacek Dzienis (57. minuta), Dawid Tochwin (75. minuta), Michał Tochwin (85. minuta) i Marcin Woronowicz (88. i 90. minuta). Orzeł odpowiedział jeszcze jednym trafieniem. Cały mecz zakończyłsię wynikiem 8:2 dla gospodarzy.
- To druga kolejka przełożona z rundy wiosennej. Cieszymy się, bowiem sześcioma punktami zaczynamy nową rundę (tydzień temu Sokół wygrał wyjazdowy mecz z Magnatem Juchnowiec - red.). Aż takiego wyniku się nie spodziewałem, ale na pewno cieszy taka skuteczność. Przez ostatnie dwa tygodnie bardzo ciężko pracowaliśmy. Zimę na pewno też przepracujemy, postaramy się zająć jak najwyższe miejsce w IV lidze. A teraz będziemy świętować, mamy małe zakończenie rundy. Jest powód do radości - powiedział po meczu Michał Tochwin, grający trener Sokoła.
Jakie plany będzie miała drużyna przed nową rundą?
- Postanowiliśmy, że nie będziemy patrzeć na to, co się dzieje dookoła klubu, na sprawy organizacyjne i całą atmosferę. To co było, nas nie interesuje, bo to my gramy w piłkę, to nasz czas. Patrzymy tylko na siebie. Mamy możliwości, jakie mamy. Robimy wszystko, żeby było jak najlepiej i na tym się skupiamy, tylko na dobrej grze w piłkę nożną - stwierdził Michał Tochwin.
Przed Sokołem zimowa przerwa. W następnym meczu - już na wiosnę - zespół z Sokółki zmierzy się na wyjeździe ze Spartą Augustów.
(is)
Sokół Sokółka - Orzeł Kolno 8:2. Zdjęcia: