Kolejny mecz Szczypiorniaka Dąbrowa Białostocka zakończył się zwycięstwem 29:25. Tym razem dąbrowscy zawodnicy podejmowali na własnej hali Warszawiankę Warszawa.
- Gościliśmy zespół z Warszawy – mówi Mirosław Tokajuk, jeden z trenerów Szczypiorniaka. – Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, bo ta drużyna walczy o utrzymanie. O samego początku przejęliśmy inicjatywę. My odchodziliśmy na sześć bramek, ale nie mogliśmy dobić rywala, a przeciwnicy nas gonili. I tak można powiedzieć, że falowało przez całe spotkanie. Jednak trzy punkty zostały zdobyte i z tego możemy być zadowoleni. Na pewno musimy jeszcze poprawić grę w obronie, bo ciągle tracimy za dużo bramek. Dzieje się tak przez własne błędy indywidualne i drużynowe, musimy nad tym popracować do następnego spotkania.
Szczypiorniak - przed zaplanowanymi na dziś meczami rywali z ligi - awansował póki co na drugie miejsce w tabeli, mając na koncie 14 punktów i 192 zdobyte bramki. W kolejnym ligowym spotkaniu dąbrowska drużyna podejmie AZS-AWF Warszawę.
Halina Raducha