Bolesna porażkę na własnym boisku poniósł dziś Sokół II Sokółka w meczu z liderem ligi okręgowej.
Nic nie zapowiadało takiego przebiegu spotkania. Już w czwartej minucie Przemek Słoma strzelił bramkę dla gospodarzy. - W pierwszej połowie kontrolowaliśmy mecz. Przeciwnik grał długa piłkę, licząc na tzw. "aferę" - mówi Krzysztof Stelmaszek, trener Sokoła. - Niestety, w drugiej połowie spotkania nasz zespół zupełnie się posypał. Pierwsza akcja dała gościom wyrównanie. W zasadzie to ustawiło mecz. Później z własnej winy traciliśmy kolejne bramki. Starając się wyrównać, zostawiłem tylko trzech obrońców, ale nie przyniosło to rezultatu. Niestety, zabrakło konsekwencji.
To, czy Sokół pozostanie na szóstym miejscu w tabeli okręgówki zależeć będzie od jutrzejszego meczu Sudovii. Jeżeli drużyna z Szudziałowa pokona Koronę Dobrzyniewo Duże, będzie miała 35 punktów, czyli o jeden więcej od Sokoła.
Następny mecz drużyna z Sokółki rozegra na wyjeździe właśnie z Koroną.
(is)